Rankiem 4 września, w ramach Forum Turystyki Wysokiej Klasy na Międzynarodowych Targach Turystycznych w Ho Chi Minh (ITE HCMC) 2025, małe stoisko grupy drzeworytów tętniło życiem. Pan Pham Minh Hai (43 lata, kulturoznawca; pracownik Uniwersytetu Sztuk Pięknych w Hue) skrupulatnie opowiadał zwiedzającym o słynnych obrazach ludowych: Dong Ho, wiosce Sinh, Kim Hoang, Hang Trong...
Poznaj kulturę wietnamską na targach międzynarodowych
Grupa nie tylko prezentuje prace, ale również zapewnia wyjątkowe przeżycia. Dzięki przygotowanym arkuszom papieru Do, odwiedzający mogą użyć drzeworytów do odrysowania czarnych konturów, wykorzystując technikę typową dla wietnamskiego malarstwa ludowego, a następnie wydrukować je na papierze. Od znanych obrazów, takich jak koguty, niemowlęta trzymające kaczki, stylizowane postacie chińsko-wietnamskie, po motywy smoka i feniksa z dworu królewskiego w Hue , każde dzieło ukończone w zaledwie kilka minut wzbudziło zachwyt wielu zagranicznych gości.
„Nie spodziewałem się, że Wietnam będzie miał tak żywy gatunek malarstwa ręcznego. Kiedy osobiście wydrukowałem obraz Dong Ho, wyraźnie poczułem ukryte w nim wyrafinowanie i znaczenie kulturowe” – podzielił się zagraniczny gość.
Turyści chętnie tworzą obrazy na drewnianych klockach na międzynarodowych targach turystycznych
ZDJĘCIE: LE NAM
Pan Pham Minh Hai podzielił się informacją, że jego podróż rozpoczęła się od badań nad ludowymi malowidłami z wioski Sinh (Hue) oraz wzorami dworu królewskiego z czasów dynastii Nguyen. Malowidła z wioski Sinh miały pierwotnie charakter symboliczny, były używane podczas rytuałów, a następnie palone, dlatego są niemal nieobecne we współczesnym życiu. „Chociaż nazywa się je malowidłami, większość z nich nie służy do dekoracji, a jedynie do rytuałów. Dlatego wielu młodych ludzi nawet o nich nie wie, a jeśli już, to uważają je za dziwne i trudne do zrozumienia” – powiedział pan Hai.
Od wielu lat organizuje bezpłatne zajęcia eksperymentalne, aby promować malarstwo, ale bez większego sukcesu. „Malarstwo z wioski Sinh niemal straciło swoją pozycję, ostatni artysta, pan Ky Huu Phuoc, nie ma następcy. Wiem też, że wprowadzenie tylko jednego rodzaju malarstwa jest bardzo trudne. Jeśli chcesz zainteresować ludzi, musisz umieścić historię w szerszym kontekście” – powiedział.
Od malowideł z wioski Sinh do drzeworytów: wspólne miejsce dla wielu gatunków wietnamskiego malarstwa ludowego
ZDJĘCIE: LE NAM
Od tego czasu założył Moc Ban nie tylko po to, by promować malarstwo wsi Sinh, ale także po to, by stać się „wspólnym domem” dla wielu gatunków wietnamskiego malarstwa ludowego, wykorzystujących tę samą technikę drzeworytu. Poprzez znane obrazy, takie jak obrazy kogutów Dong Ho czy dzieci trzymające kurczaki, umiejętnie prowadzi widzów do mało znanych historii malarstwa wsi Sinh.
„Droga, którą wybrałem, była dość samotna i spotkała się z niewielkim zainteresowaniem ze strony społeczności. Na szczęście poznałem kilka osób, ekspertów i zagranicznych gości, którzy bardzo mnie polubili. Największym punktem zwrotnym była propozycja towarzyszenia mi przez firmę The Decor Hub z Ho Chi Minh City” – powiedział.
To właśnie ta współpraca pomogła drzeworytom po raz pierwszy zaistnieć na arenie międzynarodowej. Po zapoznaniu się z projektem, przedstawicielka jednostki, pani Ha Nguyen, poleciała do Hue, aby osobiście spotkać się z panem Hai i promować współpracę. „Przedsiębiorstwa są skrzydłami dla tradycyjnych modeli kulturowych rzemiosła. Bez tego wsparcia trudno byłoby nam zadebiutować na tak międzynarodowej imprezie jak ITE HCMC” – podkreślił pan Hai.
Wietnamskie malarstwo ludowe ma moc uzdrawiania
Co zaskakujące, najwięcej czasu w warsztacie spędzili mężczyźni w średnim i młodym wieku. Cierpliwie drukowali każdy obrazek, pochłonięci obserwacją każdej rzeźby. Pan Hai uświadomił sobie: „Być może malarstwo ludowe porusza głębokie emocje, pomagając im odnaleźć spokój pośród zgiełku życia. To może być forma uzdrawiania”.
Pani Ha Nguyen (która ceni sobie przybliżanie publiczności kultury drzeworytniczej) pokazuje, jak nakładać tusz na szablon malarski.
ZDJĘCIE: LE NAM
Ma nadzieję, że drzeworyty nie będą jedynie krótkotrwałymi wydarzeniami, ale staną się stałym miejscem, w którym publiczność będzie mogła przychodzić, podziwiać i doświadczać. Ponadto grupa chce stworzyć rynek zbytu dla rzemieślników, składając zamówienia i dostarczając produkty miłośnikom sztuki, pielęgnując w ten sposób tradycyjne rzemiosło.
Każdy obraz ludowy niesie ze sobą przesłanie duchowe i kulturowe. Na przykład obraz „Łódź Ong Doca” z wioski Sinh, związany z legendą o świętym Tranie i Pham Nhanie, symbolizuje połączenie świata ziemskiego z podziemnym. Podobnie, wizerunek „duchowego konia”, który nie tylko pełni funkcję dekoracyjną, ale ma również znaczenie przewodnika duszy.
Obrazy „Łódź Ong Doca” (po lewej) i „Koń duchowy” (po prawej) niosą ze sobą przesłania duchowe i kulturowe.
ZDJĘCIE: LE NAM
Motywy dworu królewskiego, takie jak kwiaty i ptaki (piwonie i kaczki mandarynki), symbolizują bogactwo i pełnię szczęścia. Z kolei malowidło koguta przywołuje trygram słońce-yang, pięć cnót mężczyzn (życzliwość, uprzejmość, mądrość, wiarygodność i prawość) oraz pianie rozpraszające ciemność.
„Oglądając obrazy, nie tylko widzimy dzieło sztuki, ale także dotykamy głębokich warstw kultury i wierzeń narodu wietnamskiego” – powiedział pan Hai.
Po debiucie w ITE HCMC, klocki drzeworytnicze stały się znane wielu międzynarodowym gościom, otwierając potencjał do szerokiego rozwoju. Pan Hai i jego współpracownicy mają nadzieję kontynuować tę praktykę w innych dużych miastach, organizując regularne warsztaty, które będą szczególnie inspirować młodsze pokolenie.
„Najważniejszym celem jest nie tylko zachowanie, ale i tchnięcie nowego życia w sztukę ludową, aby mogła towarzyszyć współczesnemu życiu. Mamy nadzieję, że dzięki turystyce tradycyjne dziedzictwo kulturowe Wietnamu będzie silniej rozpowszechniane wśród przyjaciół na całym świecie” – zapewnił pan Hai.
Source: https://thanhnien.vn/tranh-dan-gian-moc-ban-viet-thu-hut-khach-nuoc-ngoai-185250904175702049.htm
Komentarz (0)